Specjalnie dla Blanci! :*
[F]- Patricio, przecież to twoja przyjaciółka! Jak możesz tak mówić?!
[Jo]- Hej! Co tu robicie?
[P]- Rozmawiamy, nie widać!?
[N]- Stop! Cisza! Joy mogłabyś wyjść na chwilę?
[Jo]- Jasne.
*Joy wychodzi*
[N]- Więc tak... Jeśli chcesz to możesz sobie wziąć Joy do Sibuny...., al nie do tej.
[P]- Widzisz?
[F]- Odchodzę.
[N]- Rób co chcesz. Tylko pamiętaj przysięgałeś chronić tajemnic domu Anubisa.
[F]- Nigdy nie zapomnę.
*Fabian wychodzi*
[N]- Fabian! ( wybiega za nim)
[F]- Tak?
[N]- Mówiłeś też, że nigdy nie zrezygnujesz z tajemnic, z Sary, ani ze mnie.
[F]- Mówiłem to o tamtej Ninie, którą kochałem.
*Zebranie Sibuny*
[A]- Nino, coś się stało?
[N]- Przepraszam, zamyśliłam się. Więc tak... Słuchajcie pierwszą rzeczą, którą chcę wam powiedzieć, to to, że Fabian odszedł.
[P]- Na szczęście.
[N]- Patricio... Teraz już nie ma żartów. Gdyby nie Fabian nie byłoby mnie tu. Opowiem wam co robiłyśmy,
gdy rzekomo oglądałyśmy komedię romantyczną.
[A]- Nino, na pewno?
[N]- Tak. Postanowiłam, że pójdę szukać dalszego tropu ze wskazówką Sary sama, to znaczy z Amber.
Znalazłyśmy tajne przejście i na końcu była przepaść. Pochyliłam się i spadłabym gdyby nie Fabian.
[A]- To było takie romantyczne. Złapał ją tuż nad przepaścią.
[Si]- Amber...
[Al]- To dlaczego Romeo odszedł?
[N]- Chciał, żeby w Sibunie była Joy, a ja się nie zgodziłam.
[Al]- Aha.
[N]- Koniec zebrania. Tylko pamiętajcie, że dziś o północy spotykamy się na dole koło schodów.Sibuna?
[Si]- Sibuna!
*Nina idzie do Fabiana*
To słyszy i widzi Nina:
[F]- Joy poszłabyś ze mną do kina?
[Jo]- Jasne. Ale nie ma już tych tajemnic?
[F]- Nie. To była przeszłość.
[T]- Obiad!
*Przy stole*
[T]- Oczywiście pamiętacie o nowym uczniu?
[W]- Tak.
[T]- No to dobrze.
[Jo]- Nino dlaczego jesteś taka smutna?
[N]- Bo najwyraźniej muszę zmienić imię.
[A]- Co ty gadasz?
[N]- Od dziś mam na imię Przeszłość.
Pasuje Fabianie?
[F]- Yhem...
[N]- To świetnie.
To tylko pierwsza część, ponieważ nie za bardzo mam czas. Jutro dodam kolejną część.
[F]- Patricio, przecież to twoja przyjaciółka! Jak możesz tak mówić?!
[Jo]- Hej! Co tu robicie?
[P]- Rozmawiamy, nie widać!?
[N]- Stop! Cisza! Joy mogłabyś wyjść na chwilę?
[Jo]- Jasne.
*Joy wychodzi*
[N]- Więc tak... Jeśli chcesz to możesz sobie wziąć Joy do Sibuny...., al nie do tej.
[P]- Widzisz?
[F]- Odchodzę.
[N]- Rób co chcesz. Tylko pamiętaj przysięgałeś chronić tajemnic domu Anubisa.
[F]- Nigdy nie zapomnę.
*Fabian wychodzi*
[N]- Fabian! ( wybiega za nim)
[F]- Tak?
[N]- Mówiłeś też, że nigdy nie zrezygnujesz z tajemnic, z Sary, ani ze mnie.
[F]- Mówiłem to o tamtej Ninie, którą kochałem.
*Zebranie Sibuny*
[A]- Nino, coś się stało?
[N]- Przepraszam, zamyśliłam się. Więc tak... Słuchajcie pierwszą rzeczą, którą chcę wam powiedzieć, to to, że Fabian odszedł.
[P]- Na szczęście.
[N]- Patricio... Teraz już nie ma żartów. Gdyby nie Fabian nie byłoby mnie tu. Opowiem wam co robiłyśmy,
gdy rzekomo oglądałyśmy komedię romantyczną.
[A]- Nino, na pewno?
[N]- Tak. Postanowiłam, że pójdę szukać dalszego tropu ze wskazówką Sary sama, to znaczy z Amber.
Znalazłyśmy tajne przejście i na końcu była przepaść. Pochyliłam się i spadłabym gdyby nie Fabian.
[A]- To było takie romantyczne. Złapał ją tuż nad przepaścią.
[Si]- Amber...
[Al]- To dlaczego Romeo odszedł?
[N]- Chciał, żeby w Sibunie była Joy, a ja się nie zgodziłam.
[Al]- Aha.
[N]- Koniec zebrania. Tylko pamiętajcie, że dziś o północy spotykamy się na dole koło schodów.Sibuna?
[Si]- Sibuna!
*Nina idzie do Fabiana*
To słyszy i widzi Nina:
[F]- Joy poszłabyś ze mną do kina?
[Jo]- Jasne. Ale nie ma już tych tajemnic?
[F]- Nie. To była przeszłość.
[T]- Obiad!
*Przy stole*
[T]- Oczywiście pamiętacie o nowym uczniu?
[W]- Tak.
[T]- No to dobrze.
[Jo]- Nino dlaczego jesteś taka smutna?
[N]- Bo najwyraźniej muszę zmienić imię.
[A]- Co ty gadasz?
[N]- Od dziś mam na imię Przeszłość.
Pasuje Fabianie?
[F]- Yhem...
[N]- To świetnie.
To tylko pierwsza część, ponieważ nie za bardzo mam czas. Jutro dodam kolejną część.
Ojej ;( Fabian odszedł ;( Smutne. Rewelacyjny scenariusz ;* Nie wytrzymam do następnego <3
OdpowiedzUsuńRewelacja, dziękuję za dedykację. Postaram się wytrzymać do następnego. Świetnie piszesz, ale mam nadzieję, że Fabina się kiedyś zejdzie?
OdpowiedzUsuń